W kościele Świętego Krzyża modlono się za Kościół w Chinach
W ramach Światowego Dnia Modlitwy za Kościół w Chinach, obchodzonego 24 maja, w warszawskiej bazylice Świętego Krzyża odprawiono Mszę świętą w tej intencji. Następnie w dolnym kościele odbyło się spotkanie z autorką książki o polskim misjonarzu z XVII wieku – o. Michale Boymie SJ. Liturgii z udziałem 8 kapłanów przewodniczył ks. Andrzej Danilewicz SVD – prezes Stowarzyszenia “Sinicum” im. Michała Boyma SJ, popularyzującego w naszym kraju od ponad 13 lat wiedzę o Kościele w Państwie Środka i pomagającego mu.
Koncelebransami byli m.in. dwaj mieszkający w naszym kraju księża chińscy i ks. Eric Hounake SVD z Togo – dyrektor Centrum Migranta Fu Shenfu w Warszawie. Obecne były siostry ze Zgromadzenia Misyjnego Służebnic Ducha Świętego ze swą przełożoną prowincjalną s. Dolores Zok.
W kazaniu ks. Jerzy Limanówka SAC nawiązał do przypadającej w tym roku setnej rocznicy pierwszego (i jedynego, jak dotychczas) synodu Kościoła katolickiego w Chinach, który na przełomie maja i czerwca 1924 odbył się w Szanghaju. Przewodniczył mu ówczesny delegat apostolski w Państwie Środka abp Celso Costantini – gorący zwolennik nadania Kościołowi w tym kraju oblicza chińskiego. Jednym z najważniejszych owoców tamtego spotkania było wyświęcenie przez Piusa XI już w dwa lata później pierwszych sześciu rodzimych biskupów katolickich.
Dziś Chiny bardzo się zmieniły, stając się jedną ze światowych potęg gospodarczych i politycznych. Przeżywają one jednak również kryzys demograficzny, spowodowany wieloletnią “polityką jednego dziecka”, która sprawiła m.in., iż Państwo Środka nie jest już najludniejszym krajem świata, gdyż wyprzedziły je pod tym względem Indie.
Kaznodzieja zwrócił uwagę na liczne wyzwania i problemy, przed jakimi stoi dzisiaj Kościół w Chinach. Do największych należy polityka tzw. “sinizacji”, zgodnie z którą to państwo jest najważniejsze w życiu każdego obywatela, także w kościelnym. Duchowny wspomniał też, że w 2018 r. Stolica Apostolska zawarła porozumienie tymczasowe z Chinami w sprawie mianowania tamtejszych biskupów przez papieża. Wskazał, że dokument ten budzi różne wątpliwości, tym bardziej że jest tajny. I w tym kontekście przywołał postać kard. Stefana Wyszyńskiego, który także podpisał w 1950 układ z rządem, za co był krytykowany w Watykanie. Tyle, że prymas Polski potrafił powiedzieć “Non possumus”, gdy władze posuwały się za daleko w swych żądaniach wobec Kościoła.
Nawiązując do jego zawierzenia Matce Bożej, pallotyn zwrócił uwagę, że uczestnicy tamtego pierwszego, chińskiego synodu po jego zakończeniu udali się do narodowego sanktuarium maryjnego w Sheshan koło Szanghaju i tam powierzyli owoce swych obrad Maryi. - I my dzisiaj też zawierzajmy nasze modlitwy za Kościół i za chrześcijan w Chinach – wezwał na zakończenie ks. Limanówka.
Po Mszy św. w dolnym kościele odbyło się spotkanie z Agnieszką Couderq – autorką dwutomowej książki pt. "Ostatni wysłannik dynastii Ming. Słońce, księżyc i krzyż". To opowieść o polskim jezuicie z I połowy XVII wieku – o. Michale Boymie, zwanym niekiedy “polskim Marco Polo” ze względu na odbyte podróże na wschód. Ale – zdaniem pisarki, mieszkającej w Polsce i w USA – o ile w przypadku włoskiego podróżnika do końca nie wiadomo, czy rzeczywiście dotarł on na dwór cesarski, gdyż nie potwierdzają tego źródła chińskie, to co do polskiego zakonnika takich wątpliwości nie ma i wiadomo, że na pewno znalazł się on w najbliższym otoczeniu cesarza.
Couderq przyznała, że o przyszłym bohaterze swej książki dowiedziała się nie z Kościoła ani ze źródeł historycznych, ale od... przywódcy chińskiego Xi Jinpinga. Z okazji swej wizyty w Polsce w czerwcu 2016 zamieścił on w “Rzeczypospolitej” artykuł nt. tradycji i historii stosunków polsko-chińskich. Wiele miejsca poświęcił tam właśnie o. Boymowi. - I tak zaczęło się moje zainteresowanie i fascynacja tym misjonarzem, który jako pierwszy przywiózł do Europy materiały o medycynie chińskiej, o przyrodzie tego kraju, sporządził pierwszy w Europie atlas cesarstwa chińskiego i ma na swoim koncie szereg innych ważnych dokonań - powiedziała autorka. Poinformowała też, że przygotowała scenariusz dla filmu o polskim jezuicie, wyrażając przy tym nadzieje, że projekt uda się jej zrealizować.
Tekst za: KAI
Fotografie: Mariola Krystecka