Dzisiaj rano modlitwa poranna Kościoła w języku chińskim zabrzmiała w kaplicy Sióstr Pasterzanek, gdzie siostry z Chin zatrzymały się w Częstochowie. Przedpołudniowy czas był przeznaczony na indywidualną modlitwę w kaplicy Najświętszego Sakramentu na Jasnej Górze.
O godz. 10.30 ojciec Krzysztof Dyrek SJ, doświadczony formator i psycholog, a także były prowincjał Prowincji Polski Południowej Towarzystwa Jezusowego, podzielił się z siostrami swoim doświadczeniem w wykładzie zatytułowanym „ Posłuszni a nieużyteczni”.
Kolejny dzień seminarium został rozpoczęty od wspólnej Mszy św. sprawowanej tym razem w kaplicy Sióstr Misyjnych Służebnic Ducha Świętego w Nysie.
Przedpołudnie było czasem na integrację przy wspólnym klejeniu pierogów. Pierogami podzielono się po sąsiedzku z różowymi siostrami
W poniedziałkowy poranek w kaplicy sióstr klauzurowych Służebnic Ducha Świętego w Nysie zabrzmiały chińskie śpiewy. Msza św. sprawowana była dzisiaj w języku chińskim, a tylko jedno z czytań było w języku polskim.
Siostry klauzurowe doświadczyły mocniej inności kultury, do czego są już przyzwyczajone i zawsze otwarte. W ich gronie, oprócz Polek, są Słowaczki i Filipinka.
Niedziela jest przeżywana w klimacie spotkań z siostrami klauzurowymi, Służebnicami Ducha Świętego od Wieczystej Adoracji. Jest to trzecie z kolei zgromadzenie założone przez Św. Arnolda Janssena dla wspierania dzieła misyjnego.
Ojcowie Werbiści, Siostry Misyjne Służebnice Ducha Świętego, jako czynne zgromadzenia misyjne od samego początku swego istnienia wysyłali misjonarzy i misjonarki do Chin. Obecnie są czynnie zaangażowani w Sinicum, czyli w Stowarzyszeniu działającym na rzecz Kościoła w Chinach.
Dzień trzeci naszego Seminarium, to wyjazd przez Opole do Nysy. W Opolu bardzo serdecznie przyjął nas ks bp Andrzej Czaja, ordynariusz diecezji opolskiej. Mszę św. celebrował w swojej prywatnej kaplicy w intencji sióstr z Chin, Kościoła w Chinach a także o łaski dla nowej ewangelizacji.
Nawiązując do czytań mszalnych o Abrahamie, zwrócił uwagę na fakt, że Bóg przychodzi do człowieka nawet wtedy gdy ten Go nie zaprasza. Stoi u drzwi i puka. Chętnie korzysta z gościnności człowieka i czyta w naszych myślach. Podkreślił, że ilekroć do nas przychodzi drugi człowiek, sam Pan do nas przychodzi.